Mówi się, że "potrzeba matką wynalazku" i tak dokładnie było i u nas. Oczywiście boazerii nie wynalazłam, ale to właśnie potrzeba sprawiła, że pojawiła się ona u nas w salonie. W całym domu mamy na ścianach tynki gipsowe, które są dość miękkie i delikatne. Wystarczy mocniej uderzyć krzesłem i już mamy wgniecenie.
Szukając rozwiązania tego problemu, wpadłam na pomysł, aby zrobić boazerię angielską w dolnej części ściany. To nie tylko ładne, ale i bardzo praktyczne rozwiązanie ;-) I wiem, choć nie jeden/jedna z was powie "taniej byłoby przesadzić dzieciaki na druga stronę stołu" hahahaha. Ja postanowiłam udowodnić zarówno sobie i wam, że taka piękna i efektowna boazeria może być naprawdę tania i można ją w całości zrobić samemu. Oczywiście pomoc chłopaka, męża czy kochanka może być tu również mile widziana ;-)
Rozpoczęłam od rozrysowania pomysłu. Moimi głównymi założeniami było:
- aby boazeria była prosta i nawiązywała do stylu kuchni
- wysokością licowała się z blatem
- szerokość listewek pionowych miała być zbliżona do szerokości ramek frontów kuchennych
- a grubość listewek pionowych miała być taka sama jak grubość listwy przypodłogowej
Pierwszym moim pomysłem były drewniane listewki, kupowane na metry, ale okazało się, że w marketach budowlanych dostępne są tylko szerokości 5cm., a to było dla mnie zbyt mało. Do tego mają zaokrąglone narożniki, a mi zależało na prostych. Kolejnym pomysłem była sklejka, ale pojawił się problem z cięciem i słojami, no i wychodziła już dużo drożej. Padło więc na MDF, który można ciąć w dowolnym kierunku, nie trzeba zastanawiać się nad ułożeniem słoi i do tego ta cena, no po prostu raj !!! Cięcie udało mi się załatwić od ręki, bo miałam już wszystko rozrysowane i przygotowane. Nie było tego dużo, więc uśmiech i "piękne oczy" podziałały. Koszt płyty + cięcie zamknęły się w cenie 126zł. Za płytę zapłaciliśmy 96zł. + cięcie 30zł.
Na ściankę główna długości 330cm + ściankę z boku długości 120cm potrzebowałam 14 listewek pionowych + listwę wykończeniową górna. Na dole przy podłodze mamy piękną wysoką listwę przypodłogową, tak więc tu nie dodawaliśmy już nic więcej.
Materiały które potrzebowaliśmy:
- trzy płyt MDF formatki 120cm x 60cm x 0.9cm
- klej montażowy - mój ulubiony to Mamut - silny jak koń ;-)
- szpachla do drewna - u mnie w kolorze BUK
- papier ścierny
- farba
- taśma malarska
- poziomica
- pistolet do kleju
- szlifierka - ale spokojnie można przeszlifować szpachlę ręcznie
- szpachelka do nakładania szpachli
- pędzel, wałek i kuweta do malowania