czwartek, 7 kwietnia 2022

Wielkanocna aranżacja stołu w najmodniejszym kolorze 2022


Nie będę ukrywać, nie jestem fanką przaśnych wielkanocnych dekoracji. Wszelkie zające, plastikowe jajka, czy sztuczne dekoracje, to nie dla mnie. Myśląc o świętach wielkanocnych, widzę raczej wiosenne kwiaty cebulowe, chabazie przyniesione ze spaceru i przede wszystkim  jajka bądź skorupki po jajkach najlepiej w ich naturalnym odcieniu, bo to co tworzy natura jest dla mnie najpiękniejsze. Oczywiście nie mam nic przeciwko kolorom. Ale jestem, jak już mnie trochę znacie, zwolennikiem raczej takich nieoczywistych kolorów brudnych, pudrowych lub pastelowych.

Mój zeszłoroczny stół, to ponoć hit obecnego roku. A to właśnie za sprawą koloru. W zeszłym roku postawiłam na pudrowy róż i coś czuję, że w tym roku będzie podobnie ;-) A stało się tak, za sprawą najpiękniejszych tulipanów jakie kiedykolwiek w życiu widziałam. Trafiłam na nie całkiem przypadkowo na wrocławskiej giełdzie kwiatowej i po prostu musiałam.....musiałam je kupić. To była miłość od pierwszego wejrzenia ;-) 

Czyż nie są piękne ???


Motyw pudrowego różu poza tulipanami, pojawia się również w zastawie oraz dodatkach tj. jak pięknie pachnąca świeca. Poza kolorem, postawiłam przed wszystkim na naturalne dekoracje i materiały. Lniany obrus w kolorze beżu dopełniłam naturalnymi podkładkami, które idealnie spasowały się z krzesłami i kloszami lamp wiszących wykonanych z trawy morskiej. Użyłam zastawy w trzech kolorach, i mimo, że talerze pochodzą z różnych sklepów, to wszystkie mają ten sam wzór. Mniejsze talerzyki w kolorze pudrowego różu i beżu kupiłam w Duka, a białe duże w Ikea. Do tego kropla kontrastu w postaci starej metalowej tacy, dzbanka na kawę oraz pięknej podkładki po gorący garnek upolowanej na targu staroci. Złote dodatki tj.sztućce i świeczniki, dopełniły całość.

Ale najfajniejsze są dla mnie dekoracje, które robię sama. Zrobiłam więc ozdobę ze skorupek po jajkach, które skleiłam klejem na gorąco, tworząc długie paseczki skorupkowej dekoracji. Czyż nie są piękne. Prostota i naturalne piękno. W tym roku mam w planie zrobić tego więcej, dlatego już od miesiąca zbieram skorupki po jajkach i lada dzień zabieram się za moje DIY. Oczywiście wrzucę wam je tutaj obowiązkowo ;-)













Jaki będzie mój stół w tym roku? Przyznam wam szczerze, ze jeszcze nie wiem. Jak działam spontanicznie, kierując się emocjami i tym co uda mi się upolować tak na "świeżo" - tuż przed świętami. Zazwyczaj inspirują mnie kwiaty, które upoluję na giełdzie i zapewne to do nich dostosuję tegoroczne wielkanocne dekoracje. Odgrzebałam dziś na strychu piękne stare jajka, które kupiłam kilka lat temu i o których kompletnie zapomniałam. Nadal mi się bardzo podobają, więc kto wie, może to one staną się głównym motywem przewodnim dekoracji świątecznych w tym roku.  Wszystko okaże się już za tydzień. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Metamorfoza łazienki bez remontu.

Łazienka, którą wam dzisiaj pokażę, jest jednym z pomieszczeń w mieszkaniu w Opolu, które pomagałam przeprojektować. Tak coś na pograniczu ...